100% Pure Pianka do twarzy z organicznym olejem arganowym, 100 ml
Luksusowe i delikatne oczyszczanie na każdy dzień
165,00 zł
(1.650,00 zł / l, włącznie z kwotą VAT 23% - plus koszty dostawy)
Właściwości i zalety
- Do skóry wrażliwej
- Nawilża
- Nadaje skórze blask
- PETA Cruelty Free
- Bezglutenowe
Nr art.: 100PCP-1FCOAOC, Zawartość: 100 ml, EAN: 843585100587
Opis
Pianka do mycia zawiera olej arganowy, który nawilża skórę, podczas gdy makijaż, nadmiar sebum i zanieczyszczenia zostają delikatnie usunięte. Cudownie czyste uczucie miękkości i promienna cera.
100% naturalny:
- bez siarczanów
- bez syntetycznych substancji myjących
- bez konserwantów chemicznych
- bez sztucznych substancji zapachowych lub innych toksyn
Rodzaje produktów: | Płyny do mycia twarzy |
---|---|
Typ skóry: | Skóra sucha |
Marka: | 100% Pure |
Właściwości: | Bezglutenowe, Bez siarczanów |
Certyfikaty: | PETA Cruelty Free |
PAO: | 6 miesięcy |
Produkt do mycia twarzy (konsystencja): | Kremy oczyszczające |
Składniki (INCI)
- aloe barbadensis leaf juice*
- Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter
- Sodium Cocoate
- Argania Spinosa Kernel Oil
- Cocos nucifera oil
- Mel (Honey)
- Citrus Aurantium Sinensis (Orange) Fiber
- Euphorbia Cerifera Cera (Candelilla Wax) Extract
- Euterpe Oleracea (Acai Oil) Fruit Oil
- Camellia Sinensis Leaf Extract
- ROSA CANINA SEED EXTRACT
- Citrus aurantium dulcis peel oil
- Lonicera Caprifolium (Japanese Honeysuckle) Extract
- Ubiquinone (Coenzyme Q10)
- Alpha Lipoic Acid
- resveratrol
- Sodium Ascorbate (Vitamin C)
- Tocopherole
- Coffea Arabica (Coffee Cherry) Seed Extract
- Limonene
- Linalool
Wskazówki dotyczące zmiany opakowań
Recenzje naszych klientów
ocen klientów po polski dla 100% Pure Pianka do twarzy z organicznym olejem arganowym
8 recenzji klienta w innym języku
5 gwiazdek | | 8 | (61%) |
---|---|---|---|
4 gwiazdki | | 2 | (15%) |
3 gwiazdki | | 1 | (7%) |
2 gwiazdki | | 2 | (15%) |
1 gwiazdka | | 0 | (0%) |
13 ocen
Brak opinii w języku: polski. Dostępne są 8 recenzje w innym języku.
- Nie jest dostępna żadna recenzja