SANTE Naturalny krem pod prysznic -o rganiczny olej waniliowy i organiczny olej kokosowy, 200 ml
Delikatne oczyszczanie i miękka skóra
19,99 zł
(99,95 zł / l, włącznie z kwotą VAT 23% - plus koszty dostawy)
Właściwości i zalety
- Dla całej rodziny
- Nawilża
- Delikatnie rozpieszczający zapach
- NaTrue
- Unisex
- Vegan
Nr art.: LOGO-44732, Zawartość: 200 ml, EAN: 4025089084266
Opis
Każdy prysznic staje się przeżyciem dzięki temu kremowi pod prysznic. Przepis z organiczną wanilią i organicznym olejem kokosowym zapewnia delikatne oczyszczanie bez wysuszania skóry. Po pierwszej aplikacji skóra staje się gładsza. Oszałamiający aromat rozpieszcza zmysły.
Sposób użycia: Nanieść na wilgotną skórę, spienić, a następnie zmyć dużą ilością wody.
Rodzaje produktów: | oczyszczanie ciała |
---|---|
Typ skóry: | Dla każdego typu skóry |
Marka: | SANTE |
Właściwości: | Unisex, Vegan |
Zapachy: | kokos, wanilia |
Certyfikaty: | NaTrue, Wegańskie bez certyfikatu |
Składniki (INCI)
- Aqua (Water)
- Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil
- Coco Glucoside
- Glycerin
- Butyrospermum Parkii (Shea) Butter [1]
- Glyceryl Oleate
- carrageenan
- Vanilla Planifolia Fruit Extract [1]
- Cocos Nucifera (Coconut) Oil [1]
- Prunus Domestica Seed Extract
- Disodium Cocoyl Glutamate
- Sodium Cocoyl Glutamate
- Glyceryl Caprylate
- Xanthan Gum
- Tocopherol (Vitamin E)
- Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil [1]
- Lactic Acid
- citricacid
- Phytic Acid
- Hydrogenated Palm Glycerides Citrate
- Potassium Sorbate
- Parfum (Fragrance) [2]
- Coumarin [2]
- Limonene [2]
- z kontrolowanych upraw ekologicznych
- z naturalnych olejków eterycznych
Recenzje naszych klientów
ocen klientów po polski dla SANTE Naturalny krem pod prysznic -o rganiczny olej waniliowy i organiczny olej kokosowy
7 recenzji klienta w innym języku
5 gwiazdek | | 4 | (28%) |
---|---|---|---|
4 gwiazdki | | 2 | (14%) |
3 gwiazdki | | 6 | (42%) |
2 gwiazdki | | 1 | (7%) |
1 gwiazdka | | 1 | (7%) |
14 ocen
Brak opinii w języku: polski. Dostępne są 7 recenzje w innym języku.
- Nie jest dostępna żadna recenzja